
Netykieta uniwersytecka, czyli co w sieci wypada, a co nie
Poniżej spisane zasady nie mają na celu powstrzymania lub ograniczenia wolności słowa. Uniwersytet Wrocławski przywiązuje wielką wagę do wolności słowa, ale cenimy także wzajemny szacunek i reagujemy, gdy jesteśmy świadkami wyrażania nienawiści wobec kogokolwiek. Dlatego postanowiliśmy spisać zasady, które obowiązują nas wszystkich w komunikacji na forach społecznościowych Uniwersytetu Wrocławskiego
Kanałami komunikacji Uniwersytetu Wrocławskiego, oprócz głównego serwisu www.uni.wroc.pl oraz serwisu rekrutacyjnego www.rekrutacja.uni.wroc.pl są też oficjalne profile Uniwersytetu Wrocławskiego w mediach społecznościowych: Facebook: @uniwroc, instagram: @uniwersytet_wrocławski, twitter: @uniwroc, YouTube: @uniwersytet_wroclawski.
Opiekuje się nimi Dział ds. Komunikacji Uniwersytetu Wrocławskiego. Opłaca się śledzić te kanały, by być na bieżąco z zapowiedziami wydarzeń, ogłoszeniami, relacjami z konferencji, spotkań, akcji organizowanych przez organizacje studenckie. Ale też stąd dowiesz się, jakie zmiany wprowadzane są na uczelni – tu pojawiają się komunikaty, zarządzenia, rozporządzenia. Oprócz głównych profili w mediach społecznościowych Uniwersytetu warto obserwować kanały facebookowe jednostek tj. wydziałów, instytutów, katedr, zakładów, bibliotek (Biblioteka Uniwersytecka, czy biblioteki instytutowe, jak np. biblioteka Instytutu Filologii Polskiej), profile jednostek działających przy Uniwersytecie Wrocławskim, np. Instytutu Konfucjusza czy Centrum im. Willy Brandta, muzeów, np. Muzeum Geologicznego. Warto też być na bieżąco ze stroną internetową rektora UWr oraz subskrybować jego konto na Facebooku.
Konta społecznościowe Uniwersytetu Wrocławskiego są naszą wspólną sprawą. Tworzymy je razem. My udostępniamy treści (mamy nadzieję interesujące), Wy komentujecie posty, zostawiacie reakcje, piszecie do nas wiadomości prywatne, udostępniacie treści, które Wam się podobają i są dla Was wartościowe. Bardzo dziękujemy za wasze zaangażowanie. To dla nas niezwykle ważne.
Wszyscy działamy w ramach i na rzecz Uniwersytetu Wrocławskiego. Czyli: szkoły wyższej, z trzystuletnią tradycją, dbającą o wysoki poziom przekazywanej wiedzy i standardy komunikacji. Chcemy wyjaśnić Wam, dlaczego czasami ingerujemy w dyskusje, jak weryfikujemy treści i dlaczego w skrajnych przypadkach, które na szczęście jak dotąd można policzyć na palcach jednej… no może dwóch rąk, musimy usuwać jakieś komentarze. Jak wygląda nasza netykieta, bo gdy jest łamana, musimy ingerować.
Netykieta dotyczy wszystkich! Studentów, pracowników Uniwersytetu Wrocławskiego, ludzi, którzy na co dzień nie mają z uczelnią nic wspólnego. Autorów postów i ich komentatorów.
Poniżej 12 zasad naszej netykiety. Pod nimi wyjaśnienie, jak je rozumiemy i stosujemy.
1. Szanuj innych i traktuj ludzi tak, jak chcesz, aby traktowali Ciebie
Pamiętaj, że Twój komunikat, mimo że wirtualny, to naprawdę dociera do odbiorcy i może go zranić, jeśli jest nieodpowiedni.
Twoje komentarze i wiadomości czytają zarówno twój kumpel ze studiów, dziewczyna z Koszarowej, wykładowca z Szewskiej, rektor, jak i… prorektorzy, dziekani, prodziekani, profesorowie, a nawet… tak! panie z dziekanatów! A przecież nie powiesz dziekanowi podczas spotkania w Jego gabinecie „No chyba Pan żartuje, panie dziekanie, czy pan zwariował do reszty z tym pomysłem?”, powiesz raczej: „Panie dziekanie, mam inne zdanie. Według mnie to mogłoby być tak…”.
Nie powiesz do pani w dziekanacie „Dżizas, legitymacja, nie będę tu czekać!”, a powiesz „Dzień dobry, bardzo zależy mi na mojej legitymacji, jest mi bardzo potrzebna, czy mogłaby pani w drodze wyjątku…”.
Sam również wolałbyś usłyszeć od pracowników uczelni spokojny, grzeczny, rzeczowy komunikat, a nie przepełniony emocjami, wykrzyczany, czy wypowiedziany podniesionym głosem. Mimo, że piszesz komentarz w sieci, a nie rozmawiasz twarzą w twarz z odbiorcą komunikatu, musisz szanować swojego odbiorcę. Tak samo, jak sam chcesz być szanowany. Nie chcesz nikt nie chce być hejtowany. „Roasty” sprawdzają się tylko w „stand-upie”. W sieci w naszych kanałach będziemy szybko na takie zachowanie reagować. Z całą mocą
Wypowiedzi niepodlegające ochronie to mowa nienawiści, podżeganie do przemocy, rasizm, nawiązywanie do ideologii nazistowskiej.
2. Nie hejtuj i sam sprzeciwiaj się hejtowi!
To, że nie zgadzamy się na hejt, to pewnie dla Ciebie jasne. Choć może warto wyznaczyć jasne granice. Czy to, że nie możesz hejtować, znaczy, że nie możesz mieć swojego zdania? Przeciwnie!
Jesteś wściekły na swojego współlokatora. Bywa. Ale to nie znaczy, że masz prawo napisać, co o nim myślisz na bloku, w którym mieszkacie. Podobnie jest z wykładowcą. To nie znaczy, że jeśli ktoś źle uczy, nie przykłada się do zajęć, nie możesz nic zrobić. Możesz a wręcz do tego Cię zachęcamy. Daj znać o tym fakcie opiekunowi roku, prodziekanowi do spraw nauczania, działowi nauczania, napisz nawet do nas prywatnie – zajmiemy się tą sprawą.
Jak?
Anonimowo, ale zweryfikujemy Twoje zarzuty. Musimy to sprawdzić i sprawdzimy. Zareagujemy, choćby dlatego że to jest w naszym interesie – uczelni, której zależy na dobrej marce. Natomiast nie możemy pozwolić na „pisanie sprayem po murach w akcie frustracji”. To nie przejdzie.
Takim murem są także media społecznościowe. Mówiąc krótko, hejter to osoba, która z pełną premedytacją chce przekazać negatywny komunikat osobie, która nie chce go słuchać, a ta osoba nie może uciec od tego komunikatu. Hejterzy w mediach społecznościowych Uniwersytetu będą blokowani, a komentarze usuwane.
Jeśli widzisz hejt w sieci, nie pozostawiaj biernym obserwatorem. Nie zostałbyś przecież obojętny, widząc, gdy na ulicy komuś dzieje się krzywda. Tak samo tutaj – reaguj na hejt. Pamiętaj jednak, że Twoje komentarze odpowiadające na hejt muszą być spokojne i rzeczowe.
Zastosuj model FUKO:
F jak fakty: Opisz jakie zachowanie jest hejtem.
U jak uczucia: Wskaż jakie uczucia wzbudził w Tobie hejt.
K jak konsekwencje: Jakie są lub mogą być konsekwencje hejtu.
O jak oczekiwania: Powiedz jakiej postawy naprawczej oczekujesz.
Nie możesz przybrać roli hejtera hejtera! Nie „lajkuj” hejtu. Jeśli zostawisz kciuk podniesiony do góry albo nawet serduszko pod hejterskim komentarzem, to tak jakbyś ty był autorem tego hejterskiego komentarza.
Podsumowując: Masz prawo wyrażania swojej opinii, jednak szanuj godność innych i nie stosuj mowy nienawiści, nie nawołuj do przemocy, nie odwołuj się do nazizmu lub komunizmu, każdy ma prawo polemiki przy zachowaniu w/w granic.
3. Bądź inteligentny emocjonalnie, miej wyczucie. Pamiętaj, że twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna cudza krzywda
Na Facebooku możesz nie tylko post skomentować, ale możesz też na niego zareagować. Ważne jest, żeby reagować odpowiednio do treści.
Nie, nie chcemy Ci mówić, jakie treści masz lubić, a jakie nie. Chcemy Ci tylko zwrócić uwagę, żeby reakcje dostosowywać do treści. Jeśli opublikujemy post o śmierci Profesora Uniwersytetu, nie wypada jednak zareagować „haha”, lub „super”. Nie tylko komentarz, czy wiadomość, ale także facebookowa reakcja może być hejtem. Zwracaj też uwagę na tzw. miss clicki, czyli reakcje wciśnięte przez przypadek. Często przeglądasz Facebooku jadąc autobusem, przewijasz treści jedną ręką, klikasz przypadkowo w reakcje. W prosty sposób można stać się hejterem zupełnie przez przypadek.
4. Nigdy nie krytykuj kogoś za wygląd, pochodzenie, religię, orientację seksualną…
Na Uniwersytecie Wrocławskim nie ma przyzwolenia na nietolerancję. Powtarzamy: Pamiętaj, że twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna cudza krzywda.
Dotyczy to orientacji i tożsamości seksualnej, wyglądu, wyznania, pochodzenia, poglądów, tożsamości, koloru skóry, płci. Na naszym Uniwersytecie każdy jest równy, każdy zasługuje na szacunek. Bardzo o to dbamy.
Ale, ale co to znaczy właściwie dyskryminacja, czym różni się od dozwolonej krytyki? Mamy na to odpowiedź:
Dyskryminacja polega ona na nieuzasadnionym różnicowaniu osób w oparciu o ich obiektywne cechy. Innymi słowy, dyskryminacja to sytuacja, w której student ze względu na np. płeć jest traktowany mniej korzystnie niż byłby traktowany inny student o odmiennej płci w porównywalnej sytuacji.
W świecie realnym Uniwersytetu i w naszych wirtualnych kanałach komunikacji dyskryminacja, szczególnie na wskazanych wyżej polach, będzie rugowana. Takie mamy tu zasady. Masz inne, Twoja sprawa, ale grasz na naszym boisku.
Osoby piętnujące kogoś ze społeczności akademickiej z powodu wyżej wymienionych cech będą blokowane, a ich komentarze usuwane. Pamiętaj też, że jeśli padłeś ofiarą hejtu internetowego z uwagi na wyżej wymienione czynniki, a szczególnie jeśli ten hejt internetowy względem Ciebie powtarza się notorycznie, możesz zwrócić się o pomoc do rzecznika ds. równego traktowania i przeciwdziałania dyskryminacji.
Albo pisz do działu komunikacji, komunikacja@uwr.edu.pl, albo przez komunikatory. Zajmiemy się sprawą.
Dobrze w takich sytuacjach jest stosować model FUKO:
F jak fakty: Opisz jakie zachowanie jest hejtem.
U jak uczucia: Wskaż jakie uczucia wzbudził w Tobie hejt.
K jak konsekwencje: Jakie są lub mogą być konsekwencje hejtu.
O jak oczekiwania: Powiedz jakiej postawy naprawczej oczekujesz.
5. Popsułeś? Napraw!
Jeśli już zamieściłeś komentarz, który niekoniecznie spełnia standardy naszej społeczności – miej odwagę przyznać się do błędu. Bywa. Człowiek ma gorszy dzień, wściekł się z innego powodu. Potem mu głupio. My dajemy druga szansę. Przeproś za swoje zachowanie, skasuj komentarz, wytłumacz. Przyznać się do błędu to nie jest wstyd, wręcz odwrotnie!
6. Pisz po polsku. Prosto i bez szumowin
Polszczyzna jest piękna. Dbaj o to w internecie. Między innymi tego uczymy na Uniwersytecie Wrocławskim – nie tylko na filologii. Pisz poprawnie ortograficznie, gramatycznie, używaj ą i ę oraz stawiaj przecinki. Koniecznie używaj zwrotów grzecznościowych i wielkich liter, jeśli tak mówią zasady języka polskiego. Stosuj też zasady prostego języka polskiego, a prosty język polski jest jak rosół – pisze twórca Pracowni Prostej Polszczyzny działającej na UWr – dr Tomasz Piekot. Jak rosół, bo czysty, klarowny i pozbawiony szumowin. Prosty język polski kieruje się zasadą trzech pach. Pach, pach, pach i już. Krótko, prosto, konkretnie, odbiorca nie musi wczytywać się w Twój komentarz, a rozumie go od razu. Pamiętaj, że profesor Jan Miodek też śledzi fanpage Uniwersytetu! Ale oczywiście popełnienie błędu nie jest powodem, by hejtować. No właśnie! Patrz – punkt kolejny.
7. Zaakceptuj, że każdy ma prawo popełnić błąd. Jeśli się pomylisz – przyjmij to na klatę
Daj spokój ze złośliwością i małostkowością. Zdarza się. I niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy błędu nie popełnił. Ortograficzny, gramatyczny, rzeczowy. Jeśli widzisz taką „wpadkę”, zwróć spokojnie uwagę. Bez ironizowania czy szydzenia. A jeśli osobą, która się pomyliła jesteś Ty sam, przyjmij spokojnie uwagę, podziękuj za jej zwrócenie. Ludzie biorą to często do siebie. Bez sensu i potrzeby. Uwaga Ci zwrócona dotyczy Twojego błędu nie Ciebie.
8. Nie twórz i nie powtarzaj fakenewsów. Nie dziw się, że weryfikujemy treści
Jesteśmy szkołą wyższą. Mamy 300 lat tradycji. Także 300 lat prestiżu i dbania o standardy. Także tego uczymy. Musisz zrozumieć, że weryfikujemy treści. Jeśli napiszesz, że ktoś zrobił to czy owo nie dziw się, że poprosimy Cie o potwierdzenie, albo zawiesimy twój komentarz do czasu aż go nie potwierdzimy.
Tak jak w mediach klasycznych nie publikuje się żadnej informacji, dopóki nie sprawdzi się jej w dwóch niezależnych źródłach. Tak samo traktujemy nasze media społecznościowe. My weryfikujemy podawane przez was informacje. Prosimy o ich potwierdzenie. Nie dziw się, że czasem poprzez komunikator poprosimy Cię o potwierdzenie tego co napisałeś oficjalnie. Albo chcemy zweryfikować twoje informacje, albo zareagować, jeśli opisujesz coś co wymaga naprawy. Brak potwierdzenia informacji kończy się jej usunięciem. Nie możemy sobie pozwolić na plotkarstwo, zniesławienie, szerzenie kłamstw. Sam, zanim podasz jakąś informację dalej, sprawdź przynajmniej dwa jej źródła. Jeśli natomiast zdarzy się już tak, że udostępnisz fakenews, usuń komentarz, przyznaj się do błędu, przeproś.
9. Pamiętaj o prawie autorskim
Pamiętaj, że nie możesz publikować w sieci zdjęć, tekstów, grafik i innych form komunikatów, których nie jesteś twórcą bez podania autora lub źródła. Udostępnianie zdjęć bez podpisu autora, czy tekstów jest zwykłą kradzieżą.
10. Dbaj o prywatność swoją i innych
Pamiętaj, żeby nie upubliczniać danych innych osób, np. na „screenach” wiadomości napisanych do Ciebie na prywatną skrzynkę. Uważaj, gdy publikujesz takie zrzuty ekranu, np. dokumentów. Czasem możesz nie zauważyć, że znajdują się tam Twoje dane. Z kolei ujawnienie cudzych informacji wrażliwych potrafi szybko podpaść pod RODO. Co może być bardzo kosztowne. Więc czasem dla Twojego dobra taki wpis zawierający „wrażliwe informacje” ukryjemy prosząc o szybką redakcję posta.
11. Daj nam chwilę. Odpowiemy
Mamy trochę roboty. Pamiętaj, że Uniwersytet Wrocławski to 25.000 studentów i 3,5 tysiąca pracowników. Bywa że wiele z tych osób czego potrzebuje. I nie wie, że inni potrzebują też. A my wtedy potrzebujemy… trochę więcej czasu by wszyscy byli zadowoleni.
Codziennie dostajemy dziesiątki wiadomości od studentów w przeróżnych sprawach. Uniwersytet Wrocławski jest wielką strukturą, w sumie – największą wrocławską „firmą”. I jak w każdej firmie – a takiej dużej zwłaszcza nie o wszystkim decyduje szef. Za konkretne kwestie odpowiadają poszczególne działy. Dlatego zamiast pisać w mediach społecznościowych w wiadomości prywatnej (albo też w komentarzu), zapytanie o to, jaki wniosek masz złożyć o stypendium socjalne – lepiej po prostu zadzwoń lub napisz do swojego dziekanatu.
Dział Komunikacji, który administruje profilami społecznościowymi, nie musi wcale tego wiedzieć. Jeśli chcesz zapytać o rekrutację – owszem znamy ogólne jej zasady, ale jeśli chcesz dowiedzieć się szczegółów, musisz skontaktować się z Działem Nauczania. Jeśli zaś interesują Cię kwestie akademików, najlepiej jeśli wybierzesz numer Działu Spraw Studenckich. Jeśli chcesz wyjechać na Erasmusa i nie wiesz, jakie formalności musisz spełnić, powinieneś skontaktować się z Biurem Współpracy Międzynarodowej. I tak dalej.
Administrator mediów społecznościowych, czyli pracownik z Działu Komunikacji, może podpowiedzieć Ci, jaka jednostka może rozwiązać Twój problem, może podać kontakt do tej jednostki, ale nie jest osobą kompetentną do podawania szczegółowych informacji. Pamiętaj o tym. Pisząc wiadomość prywatną, postaraj się pisać krótko i rzeczowo. Staramy się co prawda odpowiadać na wiadomości na bieżąco, ale może się tak zdarzyć, że hmmm… poszliśmy spać. Ale rano się obudzimy. I odpowiemy! Jeśli natomiast nie otrzymujesz odpowiedzi dzień lub dwa, napisz do nas ponownie.
Przepraszamy, widać coś przeoczyliśmy. Bywa, że dostajemy nawet ponad 80 informacji w ciągu godziny. Przypomnij się, a na pewno Ci odpiszemy.
12. Udostępnimy? Pewnie! Ale…
Bardzo się cieszymy, jeśli przysyłasz nam informację o tym, że jako student organizujesz konferencję naukową, Twoja organizacja studencka rekrutuje do swoich szeregów, albo że otrzymałeś ważny grant na swoją działalność naukową. Oby jak najwięcej takich zgłoszeń, z chęcią wówczas udostępnimy taką informację w naszych mediach społeczniowych.
Jeśli rzecz będzie naprawdę ważna dla całej naszej społeczności, napiszemy o tym artykuł na stronę główną uni.wroc.pl. Pamiętaj, że zawsze możesz też napisać do nas na adres komunikacja@uwr.edu.pl. Tę skrzynkę mailową codziennie monitoruje nasz dyżurujący redaktor, odpowiada na maile, przekazuje materiały do realizacji innym osobom z Działu ds. Komunikacji. Nie obraź się na nas, jeśli nie udostępnimy informacji od Ciebie. Nasze media społecznościowe funkcjonują trochę jak gazeta, która ma redaktora naczelnego i to on dobiera tematy do numeru. Staramy się wybierać tematy, które są przeznaczone dla całej naszej społeczności. Jeśli Twój temat jest mocno specjalistyczny, pamiętaj, że możesz poprosić o publikację administratorów wydziałowych czy instytutowych.
Czasem sami tak robimy – przekazując informacje do pełnomocników PR na innych wydziałach niż Twój. Taki post trafi wówczas do osób, które naprawdę są zainteresowane tematem. Nie publikujemy komercyjnych ogłoszeń firm, nawet jeśli jest to ogłoszenie o pracy dla studentów. Nie reklamujemy marek, nie umieszczamy bonów na obiady do którejś z wrocławskich restauracji. Mamy też zasadę nieudostępniania zbiórek. Wiemy to brzmi gruboskórnie.
Ale pamiętaj – jest nas 28 tysięcy. Nie sposób byłoby podać wszystkie takie „zrzutki”. Chyba, że zbiórka dotyczy naszego pracownika, studenta lub doktoranta i otrzymamy na to zgodę rektora.